Sprawa na początku wydawała się oczywista. Przyznanie się do winy.
Jednakże – jak się okazało – po wnikliwym „zbadaniu” materiału dowodowego przez obrońcę i rozmowie z oskarżonym – uznać należało, że skazanie oskarżonego – byłoby nawet nie tyle nieuzasadnione – co niesprawiedliwe i krzywdzące.
Młody, dorastający mężczyzna, który chciał w jakiś sposób zwrócić na siebie uwagę – który wręcz krzyczał o pomoc. Dodam, że mężczyzna ten miał nieposzlakowaną opinię, był wzorowym uczniem i brak jakichkolwiek problemów wychowawczych – a problemy tłumił w sobie. W świetle szerzącego się hatu – i braku odpowiedniej edukacji oraz pomocy psychologicznej – problem tego rodzaju niestety, z całą stanowczością będzie narastał.
Tym wpisem – mam nadzieję, że zachęcę szkoły do rozmów na lekcji wychowawczej o tym, gdzie uczniowie mogą zgłosić się ze swoimi problemami i jaka jest w tym wszystkim rola pedagoga i psychologa.
Wzajemna współpraca z oskarżonym pomogła, ale nie wiemy. czy kolejnym razem może się udać…
Poniżej prezentuję wyrok.
wyrok warunkowo umarzający mar